150 lat temu...
z dnia: 2017-11-07
...przyszła na świat jedna z najwybitniejszych kobiet świata - Maria Skłodowska-Curie.
Dwukrotnie otrzymała nagrodę Nobla. Pierwszy raz w roku 1903 (wraz z mężem - Piotrem Curie i Henrim Becquerelem). Po raz drugi w 1911 roku. Maria Skłodowska-Curie urodziła się w Warszawie. Kiedy jej siostra ukończyła w Paryzu strudia medyczne i została lekarzem postanowiła wyjechac do stolicy Francji i tam studiować. Dostała się na Sorbonę, na którą potem wróciła... Jako pierwsza kobieta wykładowca!
Maria Skłodowska-Curie zmarła 4 lipca 1934 roku. Przyczyną śmierci była choroba szpiku kostnego. Nasza Noblistka została pochowana obok swojego męża, ale w w 1995 roku szczątki małżonków Curie zostały przeniesione do paryskiego Panteonu (Maria Skłodowska-Curie jest także pierwszą i jedyną kobietą spoczywającą w Panteonie).
W ślady Marii Skłodowskiej-Curie i jej męża Piotra, poszła ich starsza córka Irena Joliot-Curie (wraz z mężem również laureatka Nagrody Nobla). Młodsza córka - Ewa, która dożyła 103 lat, była cenioną dziennikarką, pianistką, pisarką. Mówiła, że przynosiła rodzinie "wstyd", gdyż, jak żartowała: „w mojej rodzinie było pięć Nagród Nobla: dwie dla matki, jedna dla ojca, jedna dla siostry i szwagra oraz jedna dla mojego męża. Tylko mnie się nie udało...”.
opr. an
Maria Skłodowska-Curie zmarła 4 lipca 1934 roku. Przyczyną śmierci była choroba szpiku kostnego. Nasza Noblistka została pochowana obok swojego męża, ale w w 1995 roku szczątki małżonków Curie zostały przeniesione do paryskiego Panteonu (Maria Skłodowska-Curie jest także pierwszą i jedyną kobietą spoczywającą w Panteonie).
W ślady Marii Skłodowskiej-Curie i jej męża Piotra, poszła ich starsza córka Irena Joliot-Curie (wraz z mężem również laureatka Nagrody Nobla). Młodsza córka - Ewa, która dożyła 103 lat, była cenioną dziennikarką, pianistką, pisarką. Mówiła, że przynosiła rodzinie "wstyd", gdyż, jak żartowała: „w mojej rodzinie było pięć Nagród Nobla: dwie dla matki, jedna dla ojca, jedna dla siostry i szwagra oraz jedna dla mojego męża. Tylko mnie się nie udało...”.
opr. an