logo facebook
Ta strona używa Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności. AKCEPTUJĘ
Zdjęcia z Gminy Poczesna
Herb Gminy Poczesna
 

Kolejnych 40-lat Polskiego Związku Emerytów,Rencistów i Inwalidów Koło Numer 10 w Poczesnej!

    z dnia: 2019-01-29
Pod koniec 2018 roku, Koło Emerytów i Rencistów w Poczesnej obchodziło swój jubileusz: 40-lecie działalności.
Od 28 lat funkcje przewodniczącej Koła pełni – Regina Krzyczmonik.
Aneta Nawrot: Jak to się zaczęło?
Regina Krzyczmonik: - Jako młodzi ludzie, przez wiele lat, razem z mężem, mieszkaliśmy w Głogowie. Tam była praca i tam było nasze życie. Ale kiedy nasi rodzice – już osoby starsze – nie bardzo dawali sobie sami radę postanowiliśmy, że wrócimy. I tak się stało. Wróciliśmy do korzeni. Moja mama chorowała i 29 lat temu – zmarła. To był bardzo trudny dla mnie czas... Nie bardzo mogłam się odnaleźć. Nie wiedziałam, co mam ze sobą począć. I właśnie wówczas, któregoś dnia, w sklepie podczas robienia zakupów, spotkałam ówczesną przewodniczącą Kola Emerytów i Rencistów - panią Anię Dróżdż. Po krótkiej rozmowie, zaproponowała mi, żebym wstąpiła do Koła. Doszłam do wniosku, że w sytuacji w jakieś się znalazłam, praca społeczna bardzo by mi pomogła. Poszłam więc na spotkanie Koła i... zostałam do dzisiaj.
 
I od razu została Pani przewodniczącą?
- Można powiedzieć, że od razu zostałam wrzucona na głęboka wodę. Wybrano mnie przewodniczącą. Musiałam bardzo szybko nauczyć się wszystkiego. Przede wszystkim tego, aby Kołem zarządzać jak najlepiej, aby wszystko bardzo dobrze działało a członkowie byli zadowoleni...choć koło liczyło wtedy 17 osób. Obecnie zrzeszamy 131 .
 
No i z tego co widać i słychać z tym wyzwaniem poradziła sobie Pani znakomicie. Członkowie muszą być zadowoleni z pani działalności, skoro przez ponad 28 lat piastuje Pani funkcję szefowej, skoro organizuje Pani kolejne jubileusze, skoro Koło wciąż się rozwija i przybywa nowych członków...
- Jestem osobą, która nie lubi siedzieć bezczynnie. Lubię działać. Skoro już podjęłam wyzwanie bycia przewodniczącą, to również podjęłam się pracy na rzecz innych. Dlatego oprócz organizowania wycieczek, spotkań okolicznościowych w zasadzie każdego dnia jestem zajęta – szczególnie w okresie jesienno-zimowym.
 
Dlaczego, właśnie wtedy?
- Bo nasi członkowie, to osoby starsze, które wtedy najczęściej chorują. Często to osoby, których bliscy pracują i przez pół dnia są sami. Zdarza się, że są także osoby samotne, które wymagają pomocy. No więc wraz z mężem jeździmy, odwiedzamy, pomagamy...
 
Widać, że ludzie to doceniają. Tylko w tym roku wasze szeregi zasiliło 9 nowych członków.
- Ta praca daje satysfakcję i daje siłę do dalszego działania. Czasami nie chce mi się wychodzić z domu, ale wówczas przypomina mi się, że tam ktoś na mnie czeka. Potrzebuje mojej wizyty... Większej motywacji nie trzeba. Jestem szefową już 29 rok. Poznałam ludzi. Wielu już od nas odeszło... Ale wciąż namawiam, żeby przychodzili nowi. Bo człowiek, nawet jeśli zostaje sam, to nie może zapaść się w tę pustkę. Gdy zostaje sam w czterech ścianach, to  wówczas świat staje się dla niego jeszcze bardziej czarny, jeszcze bardziej smutny, jeszcze bardziej okrutny. Człowiek musi mieć poczucie, że jest komuś potrzebny, że ma się z kim spotkać, porozmawiać. Dam taki przykład. Od kilku lat na Boże Narodzenie grupa z naszego Koła  wyjeżdża do Zakopanego. Tam mamy już stałe miejsce. Wspaniałe jedzenie, dobre warunki i jest osoba, która organizuje nam czas wolny. Wieczorami przy herbacie i cieście siadamy sobie śmiejemy się, opowiadamy sobie różne historie, wspominamy... Mamy przecież podobne problemy. Nikt nie czuje się samotny, opuszczony.
 
Pani pracę doceniają nie tylko członkowie Koła. Doceniają ją także władze gminy, a konkretnie – Wójt Krzysztof Ujma. Jest Pani laureatką statuetki, którą włodarz naszej gminy przyznaje najbardziej zasłużonym osobom.
- Powiem szczerze, że kiedy usłyszałam, że otrzymam tak zaszczytne wyróżnienie, to nie mogłam uwierzyć. Przecież są osoby, które mają wiele zasług, które też ciężko pracują dla rozwoju i dobra gminy Poczesna. Byłam wzruszona, a dumna jestem do dziś dnia.
 
W tym roku rozpoczęła Pani 29 rok szefowania Kołu...
-... No i jak co roku mówię, że już oddam rządy komuś innemu. Ale jak będzie? To tylko Pan Bóg wie.
 
Dziękuję za rozmowę.
tekst-Aneta Nawrot
foto-Iwona Skorupa