Piękny jubileusz
z dnia: 2016-11-21Mają czwórkę dzieci: dwie córki i dwóch synów oraz siedmioro wnuków i troje prawnucząt.
Poznali się w 1956 roku. Stanisław Okraska przyjechał z Morska, miejscowości niedaleko Zawiercia. Kolega zapoznał go z piękną dziewczyną – Helenką. Poszli razem na zabawę... Kiedy się zakończyła pan Stanisław musiał „pokonać” siedmiu miejscowych, którzy uznali, że „obcemu” „swojej” dziewczyny nie oddadzą.
- Takie były czasy – wspominają z uśmiechem Jubilaci. - Pilnowało się najpiękniejszych panien we wsi, żeby za „obcego” nie poszły.
Na bycie ze sobą „na dobre i na złe” zdecydowali się bardzo szybko. Po blisko dwóch miesiącach w Urzędzie Gminy w Poczesnej wzięli ślub cywilny, a w kościele we Wrzosowej – kościelny. Zamieszkali w Słowiku. W miejscowości tej – wraz z córką i synem - mieszkają do dnia dzisiejszego.
Po ślubie, pan Stanisław – z zawodu murarz – zakończył pracę w Hucie im. W. Lenina (potem Huta im. T. Sendzimira), a rozpoczął pracę w Hucie im. B. Bieruta (obecnie Huta Częstochowa). Po ślubie pani Helena zaprzestała pracy w cegielni i zajęła się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci.
Obydwoje przyznają, że receptą na tak długie i szczęśliwe, wspólne życie jest wzajemna wielka miłość i poszanowanie.
- Bo taka żona, jak moja Helenka, to wielki skarb. Drugiej takiej nie ma na całym świecie – podsumował pan Stanisław.
Z okazji 60-lecia pożycia małżeńskiego, państwo Okraska odebrali od Wójta Gminy Poczesna – Krzysztofa Ujmy – gratulacje i kwiaty, a jedna z prawnuczek odczytała wzruszający list napisany do Jubilatów przez najbliższych.
wp, opr. an