logo facebook
Ta strona używa Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności. AKCEPTUJĘ
Zdjęcia z Gminy Poczesna
Herb Gminy Poczesna
 

Świąteczne tradycje...

    z dnia: 2012-04-05
Wielkanoc to szydełko, jajko i żurek Anna Rak, przewodnicząca Koła Gospodyń w Zawodziu-Poczesnej, przygotowanie do Wielkiej Nocy rozpoczyna od porządków i... kolorowych włóczek.
Świąteczne tradycje...Świąteczne tradycje...
Porządki rozumiem, ale włóczki? Co mają wspólnego z Wielkanocą?
Anna Rak: - Tak zostałam nauczona, że szczególnie wiosną trzeba posprzątać wszystko co zalega w kątach i obejściu. Musi być czysto, pachnąco. Tak żeby dzień Zmartwychwstania Pańskiego przyjmować nie tylko z czystym sercem,
ale i w czystym domu. Tak więc zaczynam od porządków w szafach i zakamarkach,
do których na co dzień się nie dociera. Potem przychodzi kolej na obejście.
Przed domem też wszystko musi być na swoim miejscu i musi błyszczeć. Inaczej być nie może.
No, ale co z tymi włóczkami?
A kiedy jest już wszystko posprzątane. Zabieram się za robienie dekoracji. Uwielbiam szydełkować i na każde święta w moim domu, w oknach pojawiają się szydełkowe ozdoby, które sama dziergam. Na Wielkanoc są to przeważnie koszyczki ze zrobionymi z włóczki kwiatkami. Oprócz tego moje okna, i dom zdobią żółte kurczaczki, kolorowe kogutki i kurki. A w doniczkach różnej wielkości zajączki. Nie brakuje jajek. Albo także robię je z włóczki, albo tradycyjne pisanki umieszczam w koszyczkach z włóczki. Nie wyobrażam sobie, jakiś kupionych ozdób. Zostałam nauczona, że wszystko musi być domowe i przygotowane własnoręcznie... Nawet jak na święta robię ciasta, to nie używam miksera, czy robota tylko wszystko ubijam trzepaczką, albo ucieram w makutrze. Inny smak..
No to płynnie przeszliśmy do świątecznego jedzenia.
-No właśnie. Baby mazurki – podstawa. Jaj gotuję – można powiedzieć kopę. Wszyscy uwielbiamy jajka. A najlepiej smakują nam one właśnie w Wielkanoc, takie farbowane w łupinkach cebuli. Są doskonałe. Szczególnie z chrzanem. Ale najważniejszy jest żurek Kiszę go sama. Wielkanoc, to także wędliny. Kiedyś robiłam szynki i kiełbasy, ale ponieważ teraz w zasadzie dostępne są one przez cały rok, to skupiam się na pieczonym mięsie i pasztetach, na zrobienie których nie zawsze jest czas.
Jest już posprzątane, udekorowane, potrawy przyrządzone... A przesądy
i tradycje?

Są. Przede wszystkim poświęcona w Niedzielę Palmową palma zawsze trafia za święty obraz. Wierzę, że da ona przez cały rok zdrowie mnie i mojej całej rodzinie. Zresztą w Święta rodzina jest najważniejsza. I to zarówno ta najbliższa jak
i dalsza. Na co dzień nie bardzo jest kiedy się spotykać. A w Święta musi być gwarno. Za stołem do wspólnego śniadania siadają wszyscy bliscy. Dzielą się jajkiem, jedzą żurek i inne smakołyki. Dzielą się też swoimi radościami i kłopotami. Kolejna tradycja, przypada na Lany Poniedziałek. W dyngus, wszyscy muszą zostać skropieni wodą. To tradycja przekazywana w moim domu z pokolenia na pokolenie. Woda oczyszcza i daje nadzieję na nowe życie. Podchodzę więc do każdego z moich bliskich, ale nie tylko domowników, polewam wodą i mówię: Dyngus, dyngus, po dyngusie. O Maryjo, o Jezusie. O święta Razalio... Pan kraje, Pani daje. Proszę o święcone jajo! No i dostaję te jaja i pisanki. Staram się podtrzymywać tę i pozostałe tradycje. No bo czym byłyby święta gdyby nie obyczaje, przygotowania. Tylko bezsensownym siedzeniem przy stole czy przed telewizorem.

Na dwa dni przed Świetami (mając już zaczyn) zalewa cztery czubate łyżki żurkowej mąki żytniej litrem przegotowanej ciepłej wody. Do tego dodaje odrobinę soli, cukru, liścia laurowego, kilku ziaren ziela angielskiego i czosnek. Wszystko to odkłada w ciepłe miejsce. Żurek się kisi. Na śniadanie wielkanocne gotuje wywar z białej kiełbasy z przyprawami, który zalewa samodzielnie ukiszonym żurem. Ugotowaną zupę z dużymi kawałkami białej kiełbasy nalewa na talerze. A następnie na wierzch, na grubych okach tarki do warzyw, ściera ugotowane na twardo jajko.