Wyjątkowy Jubileusz……
z dnia: 2017-12-14
Żelazne Gody-65 lat pożycia małżeńskiego pani Heleny i pana Eugeniusza Górskich
Żelazne Gody to wyjątkowe święto w związku małżeńskim. Wspólne przeżycie tak długich lat, to symbol wierności i miłości rodzinnej, to dowód wzajemnego zrozumieniai istoty związku małżeńskiego, to wzór i piękny przykład dla młodych pokoleń. Wójt Gminy Poczesna-pan Krzysztof Ujma wspólnie z Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego –panią Grażyną Kołodziejczyk, złożyli gratulacje Jubilatom za zgodność pożycia małżeńskiego, za trud pracy i wyrzeczeń dla dobra swych rodzin, za wychowanie dzieci, za cierpienie, łzy, radości oraz życzenia spełnienia marzeń,długich lat życiai doczekaniu w dostatku i zdrowiu kolejnych rocznic. Tegorocznymi Jubilatami Złotych Godów są: pani Helena i Eugeniusz Górscy.Podczas uroczystości panowała przyjemna atmosfera. Była symboliczna lampka szampana i tort. Wspólnie z Jubilatami świętowali ich najbliżsi: dzieci, wnuk z żoną, którzy licznie przybyli na jubileuszowe spotkanie. Zacnym Jubilatom z okazji Żelaznych Godów składamy najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia długich i pogodnych lat życia w jak najlepszym zdrowiu i zadowoleniu.
65 lat pożycia małżeńskiego to piękne lata. Państwo Górscy nie spodziewali się, że doczekają tej rocznicy.
Oto ich historia przedstawione przez najbliższą rodzinę:
Pan Eugeniusz Górski jest rdzennym mieszkańcem Brzezin a pani Helena pochodzi z Dźbowa. Poznali się u kuzynostwa na weselu w Dźbowie. Od razu przypadli sobie do gustu. Pan Eugeniusz zawsze mawiał: „spodobała mi się czarnula o czarnych oczach”.Po pół roku ;tj 3 października 1952 odbyły się ich zaręczyny.Po nich 13 grudnia 1952zawarli związek małżeński w USC Ostrowie.7 lutego 1953 roku odbył się ślub kościelny. Po ślubie kupili sobie działkę, wybudowali dom jednorodzinny, w którym mieszkają do dzisiaj. Rok po ślubie przyszła na świat córka Alina, która zmarła mając 4 miesiące. Pani Helena i pan Eugeniusz bardzo przeżyli jej śmierć. Po stracie dziecka postarali się o drugie. Córka Anna urodziła się w roku następnym. Potem na świat przyszedł syn Józef. Jubilaci mają jednego wnuczka – Marcina. Pan Eugeniusz pracował najpierw w Hucie Szkła-Stradom, później jako zbrojarz przy rozbudowie Sabinowa. Porzucił Sabinów i poszedł w ślady swojego ojca-został górnikiem. Pracował w Kopalni Włodzimierz,później w Kopalni Rud Żelaza PBKR Szczekaczka. Kiedy rozwiązano kopalnię przeniesiono pana Eugeniusza na Kopalnie Katowice,gdzie pracował do emerytury.Pani Helena pracowała 7 lat w fabryce Stradom na wydziale tkalniczym ,potem zajęła się wychowaniem dzieci i prowadzeniem gospodarstwa domowego. W 1973 roku pani Helena podjęła pracę w Szkole Podstawowej w Brzezinach jako kucharka. Po 20 latach przeszła na emeryturę.Państwo Górscy są zadowoleni ze swojego życia, z dzieci, z wnuczka. Czekają na upragnionych prawnuczków. Ich motto życiowe brzmi „ Trzeba się umieć cieszyć i śmiać ze wszystkiego, bo kto się często śmieje – ten dłużej żyje”.
65 lat pożycia małżeńskiego to piękne lata. Państwo Górscy nie spodziewali się, że doczekają tej rocznicy.
Oto ich historia przedstawione przez najbliższą rodzinę:
Pan Eugeniusz Górski jest rdzennym mieszkańcem Brzezin a pani Helena pochodzi z Dźbowa. Poznali się u kuzynostwa na weselu w Dźbowie. Od razu przypadli sobie do gustu. Pan Eugeniusz zawsze mawiał: „spodobała mi się czarnula o czarnych oczach”.Po pół roku ;tj 3 października 1952 odbyły się ich zaręczyny.Po nich 13 grudnia 1952zawarli związek małżeński w USC Ostrowie.7 lutego 1953 roku odbył się ślub kościelny. Po ślubie kupili sobie działkę, wybudowali dom jednorodzinny, w którym mieszkają do dzisiaj. Rok po ślubie przyszła na świat córka Alina, która zmarła mając 4 miesiące. Pani Helena i pan Eugeniusz bardzo przeżyli jej śmierć. Po stracie dziecka postarali się o drugie. Córka Anna urodziła się w roku następnym. Potem na świat przyszedł syn Józef. Jubilaci mają jednego wnuczka – Marcina. Pan Eugeniusz pracował najpierw w Hucie Szkła-Stradom, później jako zbrojarz przy rozbudowie Sabinowa. Porzucił Sabinów i poszedł w ślady swojego ojca-został górnikiem. Pracował w Kopalni Włodzimierz,później w Kopalni Rud Żelaza PBKR Szczekaczka. Kiedy rozwiązano kopalnię przeniesiono pana Eugeniusza na Kopalnie Katowice,gdzie pracował do emerytury.Pani Helena pracowała 7 lat w fabryce Stradom na wydziale tkalniczym ,potem zajęła się wychowaniem dzieci i prowadzeniem gospodarstwa domowego. W 1973 roku pani Helena podjęła pracę w Szkole Podstawowej w Brzezinach jako kucharka. Po 20 latach przeszła na emeryturę.Państwo Górscy są zadowoleni ze swojego życia, z dzieci, z wnuczka. Czekają na upragnionych prawnuczków. Ich motto życiowe brzmi „ Trzeba się umieć cieszyć i śmiać ze wszystkiego, bo kto się często śmieje – ten dłużej żyje”.
Anna, Marcin, Magdalena Arasinowicz
Józef Górski
Foto i relacja: Iwona Skorupa
Józef Górski
Foto i relacja: Iwona Skorupa