Zapalenie mózgu, borelioza...
z dnia: 2019-04-01Kleszcze – czyli małe, niepozorne pajęczaki, budzą się wiosną i są aktywne do jesieni. Jak podają statystyki, nawet 15 proc. kleszczy zakażonych jest m.in. wirusem kleszczowego zapalenia mózgu i krętkami boreliozy.
Czy przed tymi chorobami można się jakoś zabezpieczyć?
- Skutecznie tylko przed kleszczowym zapaleniem mózgu – wyjaśnia dr Janusz Opara. - Można się zaszczepić. Ale należy o tym pomyśleć zimą lub wczesną wiosną, gdyż aby szczepionka była skuteczna, należy przyjąć trzy dawki, a po mniej więcej 3 latach konieczna jest dawka przypominająca. Informację o szczepieniu przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu można otrzymać w sanepidzie, w przychodniach chorób zakaźnych lub u swojego lekarza rodzinnego.
Kiedyś mówiono, że kleszcze spotkać można jedynie w lesie, a tymczasem jest to mylny pogląd gdyż są one w zasadzie wszędzie: na polanach, łąkach, w ogrodach, trawnikach w mieście, no i oczywiście w lasach.
Błędny jest także pogląd, że kleszcze tylko spadają z drzew. Otóż na człowieka mogą przejść z trawy, krzewu, z wystającej gałęzi...
Wiemy, że nie istnieje szczepionka przeciwko boreliozie, co więc zrobić, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na choroby odkleszczowe?
-
Należy pamiętać, że kleszcze bardzo lubią miejsca, które są wilgotne, zacienione, zakrzewione. Zdecydowanie nie lubią słońca i przestrzeni, które są suche i nasłonecznione – tłumaczy lekarz. - Dlatego wybierając się na spacer należy o tym pamiętać. Ale jeśli chcemy iść do lasu, to przede wszystkim trzeba się odpowiednio ubrać.
Czyli?
-
- Założyć ubranie wierzchnie wykonane ze śliskiego materiału, chronić głowę i szyję – najlepiej kapturem. Na nogi założyć wysokie buty – najlepiej kalosze, w które będą wpuszczone spodnie. Dobrze jest też spryskać i ciało i odzież preparatami, które odstraszają kleszcze. Są dostępne w aptekach, drogeriach. Mimo tych zabezpieczeń należy jednak pamiętać, aby po przyjściu do domu dokładnie sprawdzić, czy nie mamy na ciele kleszcza, szczególnie za uszami, w pachwinach czy pod pachami. Gdyby okazało się, że jest, to wówczas należy umiejętnie go usunąć, np. dostępnym w aptece urządzeniem do usuwania kleszczy lub poprosić specjalistę, aby to uczynił. Nie wolno smarować kleszcza tłuszczem i trwać w przekonaniu, że sam wyjdzie, bo tak się nie stanie.
Zdarza się, że przeoczymy kleszcza, on odpadnie sam, a na ciele pojawi się biała zmiana z czerwoną obwódką.
- W takiej sytuacji należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza, który oceni zagrożenie i podejmie odpowiednie działania. Może zdecydować o konieczności profilaktycznej antybiotykoterapii lub potrzebie przeprowadzenia badań laboratoryjnych – mówi dr Opara.
Należy zdać obie sprawę, że na ukąszenie kleszczy narażone są także zwierzęta. Np. psy, które uwielbiają biegać w terenie będącym potencjalnym siedliskiem kleszczy. W sklepach zoologicznych oraz u lekarzy weterynarii dostępne są specjalne obroże, nasączone repelentami, które mają odstraszyć te groźne pajęczaki. Jednak zawsze po powrocie psa ze spaceru należy dokładnie sprawdzić, czy nie przyniósł kleszcza i w razie konieczności – usunąć go.
Aneta Nawrot