logo facebook
Ta strona używa Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności. AKCEPTUJĘ
Zdjęcia z Gminy Poczesna
Herb Gminy Poczesna
 

Studenci z Uniwersytetu Śląskiego zadawali pytania

    z dnia: 2012-05-21
Grupa studentów z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, wraz ze swoimi opiekunami, odwiedziła Urząd Gminy w Poczesnej.   Młodzi ludzie, którzy w tej chwili przygotowują się do pisana pracy magisterskiej oraz ich profesorowie: Franciszek Kłosowski i Jerezy Runge, spotkali się z wójtem Krzysztofem Ujmą i wicewójtem – Andrzejem Lechem.
Studenci z Uniwersytetu Śląskiego zadawali pytaniaStudenci z Uniwersytetu Śląskiego zadawali pytania

Gości interesowała głównie polityka gospodarcza prowadzona przez Gminę Poczesna.

- Waszym największym sąsiadem jest Częstochowa. Czy Poczesna jest dla niej atrakcyjna? Jak układają się wasze sąsiedzkie stosunki? - zapytał profesor Runge.

- Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało jak zarozumialstwo, ale muszę powiedzieć, że dużo osób chce się u nas osiedlać, budować domy – tłumaczył Krzysztof Ujma. - Nasze tereny są nie tylko piękne, zielone i tym samym bardzo atrakcyjne, ale przede wszystkim są w bliskim sąsiedztwie Częstochowy. A my – dodatkowo - mamy doskonałe rozwiązaną komunikację miejsko-podmiejską, za którą płacimy miesięcznie ok. 240 tysięcy złotych. Autobusy docierają do każdej miejscowości naszej Gminy. Dzięki temu do centrum Częstochowy można dotrzeć mniej więcej w pół godziny. To dla osób starszych, dzieci lub dla tych, którzy nie mają samochodów jest doskonałym rozwiązaniem. Tak więc osiedlając się na terenie Gminy, ludzie mieszkają poza miastem, ale nie tracą dużo czasu, żeby się do tego miasta dostać.

Goście dowiedzieli się również o inwestycjach prowadzonych przez Gminę, m.in. nowej szkole, świetlicy w Nowej Wsi, hali sportowej...

- Jesteśmy Gminą, która stawia na szkolnictwo na rozwój młodzieży – dodał wicewójt Andrzej Lech. - My nie likwidujemy szkół jak inni. My w nie inwestujemy.

- Czy Gmina korzysta z dofinansowań? - padło pytanie z sali.

- Oczywiście – opowiedział wójt. - Ale od razu dodam, że nasza polityka jest taka: jak ktoś nam daje złotówkę, to my musimy znaleźć drugą. Inaczej być nie może.

an