Tańce i hulanki na „Piachach”

W niedzielę od rana bardzo się chmurzyło, ale od godziny 15 zaświeciło słońce a z nieba zniknęły wszystkie najmniejsza nawet chmury: - Bo jak my robimy festyn, to pogoda zawsze jest super – podsumowała Anna Rak, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich „Zawodzie”.

Organizatorami niedzielnej imprezy oprócz Gospodyń z Koła były jeszcze pocześniańskie szkoły: gimnazjum i podstawówka.

- Witam wszystkich bardzo serdecznie i życzę wspaniałej zabawy, i lepszych humorów niż po sobotnim meczu – powiedział wójt Gminy Poczesna, Krzysztof Ujma.

I rzeczywiście, wyglądało na to, że zabawa jest bardzo udana. Było coś dla ciała, i było coś dla ducha. Na scenie, m.in., występy uczniów – gromko oklaskiwane przez wszystkich, którzy przyszli na festyn. A jeśli ktoś zgłodniał – to po bardzo preferencyjnej cenie – mógł posilić się gotowanym przez panie z Koła bigosem, lub zjeść kiełbasę z rusztu. A po domowe ciasto, którego cena była także bardzo zachęcająca,  ustawiały się kolejki.

Dzieci zajadały się cukrową watą: - Lepsza od lodów – mówiły.

Bardzo bogaty program artystyczny przygotowało Gminne Centrum Kultury, Informacji i Rekreacji w Poczesnej. Na scenie pojawiły się m.in. Takt, Błysk, Tęcza i Szkoła Tańca Grand-Dance.

Były też loterie fantowe ze wspaniałymi nagrodami. Chętni mogli przejechać się bryczką lub na koniu. Natomiast ci, którzy woleli obserwować piknik z daleka, rozłożyli koce nad wodą i zażywali słonecznych kąpieli.

Wydaje się, że zabawa była rzeczywiście dużo lepsza od sobotniego meczu....

an