Mówili o trudnych sprawach
z dnia: 2012-04-23Goście przyjechali na wystawę „Miejsca Pamięci Narodowej Ziemi Wileńskiej” zorganizowanej w ramach gminnych obchodów Miesiąca Pamięci Narodowej. Mieli bardzo napięty plan.
W poniedziałkowy poranek spotkali się w Urzędzie Gminy z wójtem Krzysztofem Ujmą, sekretarz – Renata Smędzik oraz dyrektor domu kultury Anitą Imiołek.
- Chcemy panu wręczyć coś bardzo charakterystycznego dla Wilna – powiedziała
Krystyna Adamowicz. - Miasto słynie z kościołów. To fotografia-panorama naszego mistrza Jerzego Karpowicza.
Natomiast o godzinie 10 w świetlicy w Nowej Wsi, w której zorganizowana została wystawa fotografii Jerzego Karpowicza, odbyło się spotkanie
z uczniami pięciu szkół podstawowych naszej gminy. Goście mówili o trudnej historii Polaków mieszkających na Wileńszczyźnie. Młodzi ludzie w skupieniu, wielką powagą i zainteresowaniem słuchali wykładu.
- Jesteśmy Polakami. Z dziada-pradziada. I dlatego tę polskość chcemy utrzymać na Litwie – zaczęła swój wykład Krystyna Adamowicz. - Na Wileńszczyźnie zawsze byli Polacy. Pamiętacie scenę z filmu „Katyń”?
Na moście spotykają się Polacy. Jedni uciekają z Wilna gonieni przez sowietów, drudzy z zachodu gonieni przez Niemców. I tak było zawsze. Nasza historia, historia Polaków, tych zwykłych i tych wielkich Polaków
z Wileńszczyzny była i jest bardzo trudna.
Dziennikarka mówiła m.in. o Józefie Piłsudskim. Pokazywała na zdjęciach miejsce jego urodzenia. Kościół, w którym marszałek był chrzczony...
Ale najwięcej opowiadała o prześladowaniach Polaków. O miejscach największych kaźni.
- Tego nie można zapomnieć – przekonywała drżącym głosem. - O mordzie
w Święcianach, gdzie w czasie II wojny światowej sowieccy partyzanci zabili trzech Niemców. Natomiast Niemcy, w odwecie, zamordowali 50 niewinnych Polaków. Elitę intelektualną. Nie można też zapomnieć o największym mordzie w miejscowości Ponary. Przewodniki turystyczne jej nie podają. A tam w ciągu 2,5 lat zamordowano około 70 tysięcy Żydów i 30 tysięcy Polaków.
Młodzież słuchała w skupieniu. Przyglądała się fotografiom. Była przejęta.
- Czy teraz Polacy też są tak w Wilnie prześladowani? - zapytał jeden
z uczniów.
- Mordów na szczęście nie ma, ale są inne represje – odpowiedziała dziennikarka. - Na przykład władze chcą w polskich szkołach wprowadzić na niektórych przedmiotach litewski język jako obowiązkowy.
- To była bardzo piękna lekcja historii – podsumowała Zuzia ze szkoły podstawowej w Poczesnej. - Bardzo podobała mi się opowieść o marszałku Piłsudskim. Tyle ciekawych rzeczy się o nim dowiedziałam...
Po południu odbyła się prelekcja dla starszych. Byli zaproszeni goście, byli mieszkańcy. Ale zanim Krystyna Adamowicz rozpoczęła prelekcję wójt, Lidia Kazimierczak – przewodnicząca Rady Gminy oraz Anita Imiołek, wręczyli nagrody laureatom konkursu „Katyń i młodzież”.
- Nauka historii to także takie właśnie konkursy – powiedział wójt Krzysztof Ujma. - O tym jak nasza młodzież pięknie lekcje odrobiła najlepiej świadczą te plastyczne prace. Chciałbym wszystkim bardzo serdecznie pogratulować.
an
Wywiad z Krystyną Adamowicz – w najbliższym wydaniu Spoiwa