Wiersz
z dnia: 2019-01-02
naszej mieszkanki
Noworoczny spacer
Po przetańczonej nocy
poruszam się z trudem.
Siedzę w fotelu i myślę
co robić?
Powoli i ociężale wychodzę na spacer,
ból i zmęczenie ustępują.
Idąc chłonę rześkie powietrze
wczesnego wieczoru,
oddycham pełną piersią.
Podziwiam okolice, kolorowe niebo,
ostatnie zabłąkane fajerwerki
i wschód nowego księżyca.
To wszystko napawa
spokojem i nadzieją.
Wierzę, że ten Nowy Rok
przyniesie same dobre i spokojne dni.
Zdzisława Pierończyk
Noworoczny spacer
Po przetańczonej nocy
poruszam się z trudem.
Siedzę w fotelu i myślę
co robić?
Powoli i ociężale wychodzę na spacer,
ból i zmęczenie ustępują.
Idąc chłonę rześkie powietrze
wczesnego wieczoru,
oddycham pełną piersią.
Podziwiam okolice, kolorowe niebo,
ostatnie zabłąkane fajerwerki
i wschód nowego księżyca.
To wszystko napawa
spokojem i nadzieją.
Wierzę, że ten Nowy Rok
przyniesie same dobre i spokojne dni.
Zdzisława Pierończyk